Czarny owoc
Spijam słodką śmietankę warg
Z kawy twoich ust
Smakujesz czarnym owocem
Czarnego lądu
A kiedy wiatr liże moje łopatki
Ty, niby promień słońca
Spijasz go ze mnie, afrykańskim żarem
Jesteś czarem
Swojego szamana
Na moją zgubę
W dymie tytoniu
Szeptanym
Jesteś tupotem
Stóp dzikich
Do głowy
Przy piersi złożonej
Posłanym
Schowaj, proszę, żar
nim spali
moją białą skórę
Z kawy twoich ust
Smakujesz czarnym owocem
Czarnego lądu
A kiedy wiatr liże moje łopatki
Ty, niby promień słońca
Spijasz go ze mnie, afrykańskim żarem
Jesteś czarem
Swojego szamana
Na moją zgubę
W dymie tytoniu
Szeptanym
Jesteś tupotem
Stóp dzikich
Do głowy
Przy piersi złożonej
Posłanym
Schowaj, proszę, żar
nim spali
moją białą skórę
Kędzierska '14
Komentarze
Prześlij komentarz