Dworek
Okna ze szkła zciemniałego
Sadzą brutalnie nabiegłą
Obraz dworku szarego
Krytego przypalaną cegłą
Gdzie popiół jak śniegi wiruje
Acheron wystąpić chce z brzegów
By wodą, co zmarłych całuje
Oczyścić to miejsce od złego
Przy dworze bór zapuszczony
A karlik co się w nim gnieździ
Pamięta jeszcze zagony
Szumiące od krwawych wieści
Obecnie po polach jest cicho
Wszyscy wiedzący są niżej
Jeżeli chcesz poznać to licho
Do dworskich zwierciadeł choć bliżej
Czar posiądzie serce przybłędy
Krew stanie się znakiem odnowy
Agesandros dał już komendy
By czekać owoców morsowych
Trzeba by aniołów wiele
I nereidy posłać świetliste
By wysiedlić diabelskie trele
Z dworu powłoki mglistej
A ty lepiej otrzep z popiołów
Swe suknie długie czy fraki
Nim spostrzeżesz u skraju padołu
Zbrodni na dłoniach znaki
Kędzierska '14
Zapiera dech w piersiach. Wyobraziłem sobie ten dworek, ba prawie go widziałem.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć od kolegi po fachu ;)
OdpowiedzUsuń