Żałoba
Bij gliniane garnki kiedy mnie porwie Bóg
Uwij własną pieśń która nie da mi spocząć
Włóż czarne łachmany żalu niech cię nie dotknie
Światło w którym się spalę
Dopadnij mnie złap myśli szaleństwa ostatnią deskę
Może zachowa się w nich ziarno, nitka do śmiechu
Jeśli się nie uda wypuść moje resztki
Niech się staną miłością, skoro muszą -
Ale nie zapominaj byłam bardzo człowiekiem
I zawczasu czułam z tobą koniec
Uwij własną pieśń która nie da mi spocząć
Włóż czarne łachmany żalu niech cię nie dotknie
Światło w którym się spalę
Dopadnij mnie złap myśli szaleństwa ostatnią deskę
Może zachowa się w nich ziarno, nitka do śmiechu
Jeśli się nie uda wypuść moje resztki
Niech się staną miłością, skoro muszą -
Ale nie zapominaj byłam bardzo człowiekiem
I zawczasu czułam z tobą koniec
Kędzierska '16
Komentarze
Prześlij komentarz