Echa

Ruchy niezborne
Ciało sine pod skórą
Jak echo pierwszego spotkania
Pierwszego nazwania
Co podrapało gardło
A potem?
Nie mogę przestać rosnąć
Oczy jak szklane kulki 
W słoiku trzymane
Echo drugiego spotkania
Myśli skonane
Nie przestaję rosnąć
Trzecie spotkanie
To szramy do krwi
Uniesione brwi
A każdy pęknięty mięsień jest wspomnieniem
Rosnąc, kurczę się jednocześnie
Czekam na spotkanie
Ze spuszczoną gardą
A ty
Spóźniasz się 



Kędzierska '14

Komentarze

Popularne posty